White strips jest do dupy - Forum dotyczące zespołu The White Stripes

mithape napisał:

durna prowokacja, ale cóż ja tez mam zespół moge powiedziec, że zarabiam 3000zł za koncert, zaraz wchodzę do studia, a beatlesi nie umieli grać i nie nagrali żadnego dobrego numeru,

tylko, że niestety prwada jets taka, że zespół się mi powoli skleca, jak bede miał możliwośc wystąpienia gdzieś za darmo to będę super-wdzięczny, a Beatlesi byli geniuszami.

Prawda, prawda, już wiem ile trzeba się nachodzić aby wystąpić z darmo, przez niecałe siediem minut, przed wcale nie taką dużą publicznością. To nie przychodzi od tak sobie.

musisz Aust zmienić menadżera Smile

albo najpierw znaleźć takowego

and im back....
Nie pisałem bo... hmmm nei mam innych zajęć niż siedzenie na tym forum(jeszcze o takim zespole...)? Wchodze po prostu gdyż się nudzę.
Co do wcześniejszych wypowiedzi: Nie mam zamiaru się reklamować, ani swojego zespołu. Z resztą co to za reklama, skoro każdy na tym forum jest już negatywnie do mne nastawiony(i się nie dziwię temu). Fakt wkładam może "kij w mrowisko" lecz jestem tego świadom. Po prostu wyrazam swoje zdanie, i nikt tego nie zmieni.

Co do:

"durna prowokacja, ale cóż ja tez mam zespół moge powiedziec, że zarabiam 3000zł za koncert, zaraz wchodzę do studia, a beatlesi nie umieli grać i nie nagrali żadnego dobrego numeru,"

Czy ja napisałem że Beatlesi są do ****?? Nie porównuj tak wielkich zespołów z takim shitem jak The White Stripes. Są po prostu zespoły które wybiły się dzięki umiejętnością, a są takie które zasługują slawę komercyjnemu rynkowi.
Ogólnie osoba piszaca tą wypowiedź po prostu nie wie do czego służy klawiatura, a tym bardziej nei umie czytać ze zrozumieniem.

Jack White postanowił na jakiś czas przerwać działalność duetu i zająć się swoim drugim projektem - grupą The Raconteurs. Artysta mówi:

"Wszyscy postrzegają nas jako jakiś tymczasowy projekt. Tymczasem chcemy być odbierani jak normalna kapela. Musimy więc grać koncerty i zachowywać się jak zespół. Nie znaczy to jednak, że nigdy nie będzie kolejnego albumu The White Stripes. Na razie jednak jest czas The Raconteurs".

Tylko potwierdza to moja teorię. Wokalista nei wytrzymał amatorczyzny jaką reprezentuję perkusistka(chyba nawet jego siostra jak dobrze pamiętam?) i po rpostu dał sobie spokój z "wybitnym" White Stripes. Woli jak widać grać samemu, bo przynajmniej wtedy nikt mu nie lami nad uchem

Variu napisał:

Czy ja napisałem że Beatlesi są do ****?? Nie porównuj tak wielkich zespołów z takim shitem jak The White Stripes. Są po prostu zespoły które wybiły się dzięki umiejętnością, a są takie które zasługują

1. Ringo Starr był perkusistą podobnej klasy co Meg White.
2. Nie znasz ortografii.
3. Przestań tu pisać, bo pierdolisz farmazony.

Taa, a the Beatles to taki zespol offowy z gitarowymi solowkami na 15 minut byl, a Satriani wstydzi sie swoich umiejetnosci gdy slyszy "yellow submarine"; bez przesady, the beatles to wazny zespol (tego nie neguje), ale to byl zespl POP, oni tez chcieli miec kase, a umiejetnosci mieli jakie mieli (mck juz o tym cos napisal);

masz, gosciu, prawo nielubienia TWS, masz prawo to wyrazac, ale swojego zdania obronic nie umiesz (czyt. pierdolisz od rzeczy)

Variu napisał:

Nie mam zamiaru się reklamować, ani swojego zespołu.

I pewnie dlatego do końca swoich dni będziesz grał dla grupki znajomych w piwnicy, garażu czy innej ziemiance. Zachwycając sie swoją grą, jaki to piękny i wspaniały jesteś a inni nic nie potrafią, nie dorastaja Ci do pięt i jacy to oni są komercyjni.
Cool

Uważam, że powyższy post Jimmyego jest najlepsza odpowiedzią na wszelkie zarzuty "boskiego Variu"

Ale skoro zostałem zaatakowany osobiście, to nie przepuszcze takiej okazji na ripostę. A propos nie umiejetności czytania ze zrozumieniem, to w moim poście, który cytujesz, mówię, że mógłbym powiedziec róxne rzeczy, tylko po to, żeby Ci uświadomić, że powiedzenie czegoś takiewgo, byłoby taką samą nędzną prowokacją, jak twoja.
A przykładu Beatlesów uzyłem, by okazał sie najbardziej kontrowersyjny, tak jak najbardziej kontroweryjnym przykładem zespołu na który zechciałeś bluzgać na forum o The White stripes, jest The white Stripes.

A co do tego:

Variu napisał:

Nie mam zamiaru się reklamować, ani swojego zespołu. Z resztą co to za reklama, skoro każdy na tym forum jest już negatywnie do mne nastawiony(i się nie dziwię temu). Fakt wkładam może "kij w mrowisko" lecz jestem tego świadom. Po prostu wyrazam swoje zdanie, i nikt tego nie zmieni.

to wydaje mi się, że nie przedstawiasz na swojego zespołu, bo było by to jakies ujawnienie swojego prawdziwego, niwirtualnego 'ego'. Łatwo jest byc odwaznym i szerzyć róźne kontrowersyjne opinie, oceniac innych, kiedy jest sie anonimowym Variu, prawda?

A poza tym jest taka zasada, że tam gdzie się coś chwali, przyklaskuje, wsytawia na piedestał. Jeśli robi to duza ilośc osób, to zawsze znajdzie się jakiś 'niby odwazny indywidualista', która powie, że tak naprawde, to czym się zachwycamy jest badziewiem.

variu variuje

mithape ja twojego adresu zamieszkania też nei znam, więc po co ci mój? Kurde na rpawde mam za wiele wolnego czasu skoro tu siedzę...

"I pewnie dlatego do końca swoich dni będziesz grał dla grupki znajomych w piwnicy, garażu czy innej ziemiance. Zachwycając sie swoją grą, jaki to piękny i wspaniały jesteś a inni nic nie potrafią, nie dorastaja Ci do pięt i jacy to oni są komercyjni."

Osoba zarabiająca 1000zł od koncertu raczej nei gra "grupki znajomych". Pozdrawiam was bo już mi się tu wchodzić nie chce...

Skoro masz za dużo czasu, to ćwicz z metronomem, zawsze się przydaje, ponoć. No cóż pozostaje nam tylko wspominać twoją osobę, która była na tyle sławna, że aż zarabiała 1000zł za koncert.

Swoją drogą, co za artysta patrzy na siebie i innych przez zarobki?

No, Aust, nie wiesz? Mistrz perkusji i ciętej riposty Variu

do Variu: ja nie chce Twojego adresu tylko nazwę zespołu. Mój nazywa się Sub Rosa.

Variu once more napisał:

Pozdrawiam was bo już mi się tu wchodzić nie chce...

gwiazdorstwo Very Happy

i dekadencja Very Happy

mithape napisał:

do Variu: ja nie chce Twojego adresu tylko nazwę zespołu. Mój nazywa się Sub Rosa.

btw fajna nazwa

a co do Variu - faktycznie, zyskał byś na wiarygotności gdybys ujawnił nazwę zespołu..