Icky Thump - Forum dotyczące zespołu The White Stripes

eeee. fajnie było podyskutować Smile

(jeżeli o tym mowa, bo zgubiłam sie gdzieś przy pedalskim wąsiku Smile

)
A jak się wszyscy rzucili do obrony... jak lwice! Rzecz w tym, ze z góry byłeś na przegranej pozycji - icky thump jest po prostu zajebiaszczy Smile

. przynajmniej na razie mam takie zdanie; wyszedł przecież jakieś dwa tygodnie temu. Za jakiś rok, może dwa, bede zdolna do rozmowy o wadach.
A tak btw. to masz fajną, alternatywną ortografie Smile

.

alternatywna ortograwia to moja specjalnosc, potwierdzona certyfikatem uznawanym przez MEN (SIC!)... tak.. jestem dysortografikiem... dodatkowo mam troche dysgrafie i dyskalkulie... czyli dysleksja pakiet podstawowy...

a do tematu wracajac... hmmm...

zrobilem sobie z premedytacja dwudniowa palze od IT i slochalem przez ten czas debiutanckiej plyty naszych ulubiencow... teraz znowu przeskoczylem do IT iii.. jakie wnioski... a no takie ze plyta nawet z tym moim wydumanym brakiem zgrzytow w glosnikach i tak jest zabojczo dobra... i nie przeszkadza mi drugi kawalek.. i podobaa sie nawet numerek 7 .. nie wspominajac o 1,3,5,8,9,11,12 i 13..

naprawde meczy mnie juz ciagle powtarzanie jaka plyta jest genialna Very Happy

qrcze kupiłem se wczoraj oryginała i mam problem z płytką. Nie wiem czy: na każdej płycie jest tak że każda następna piosenka zaczyna sie juz na tej poprzedniej? tzn leci se numer 2 i muzyka sie juz skonczyla ale nadale pokazuje nr 2 i zaczyna sie juz nastepna piosenka i nadal pokazuje nr 2. zawsze moze z 5-10 sekund. Chcę wymienic płytke ale nie wiem czy to jest błąd? ale chyba tak bo icky thump juz sie zle zaczyna. prosze pomożcie!!

mam tak samo.
ciekawe tylko, czy to zamierzone, czy też błąd wydawcy

Też tak mam... :/
Myślałam, że to tylko u mnie bo ja odbieram na kinie domowym.
Miałam podejrzenia, że oni chcieli tak jak na koncertach nie robic przerw Smile

Mnie się podobają Rag&Bones, Conqest, Icky Tump. Dawno tu nie bywałem Pozdro.

Już poprawiłem

.... chyba Icky ThumP!

jak mnie denerwoje przekrecanie tego tytolu... nawet niedalej jak wczoraj slochajac radiowej trojki uslyszalem wersje z kciukiem... aarrggggh!!

Mnie najbardziej zdecydowanie Rag & bone, Catch Hell blues i I'm Slowly turning in to you...
Chociaż cała płyta jest doskonała !!! ;p

qrcze kupiłem se wczoraj oryginała i mam problem z płytką. Nie wiem czy: na każdej płycie jest tak że każda następna piosenka zaczyna sie juz na tej poprzedniej? tzn leci se numer 2 i muzyka sie juz skonczyla ale nadale pokazuje nr 2 i zaczyna sie juz nastepna piosenka i nadal pokazuje nr 2.

I sztuka:
Płyta tworzy całość, utwory nie są całkiem odrębne np:a martyr... przechodzi w catch hell blues albo 6 w 7.Płyty największych zespołów tworzyły całość np:Master of Puppets a nie zlepek singli tak jak się to robi teraz.

II eMule:
zabezpieczenie przed piratami tj nie ściągniesz sobie pojedyńczych utworów bo źle się zaczynają i nie się kończą.

III coś innego Wink

Master of Puppets, The Wall, The Dark Side of The Moon... i wiele wiecej

banal Very Happy

przecież napisałem "np:" Rolling Eyes

alez ja sie nie czepiam tylko sprostowuje..

tylko... ze taki zabieg "laczenia kawalkow" moim zdaniem ma sens kiedy plyte jest ma byc jednym dlogim utworem... inaczej troche dziwacznie wypada..

no a trzeba przyznac smialo ze raczej w przypadku IT nie mozna mowic o wielkiej spojnosci kompozycyjnej utworow... wyjatek stanowi Prickly Thorn, But Sweetly Worn oraz St. Andrew, to polaczenie jak najbardziej pasuje...

bla bla bla
płyta może być concept albumem bez łączenia kawałków i odwrotnie.
o 'singlowości' nie świadczy przecież głupi zabieg łączenia.

na Icky oczywiście nic nie jest połączone, tylko całe tłoczenie jest do dupy. naprawdę nikt nie zauważył, że jakieś 2-3 sekundy pierwszego utworu są obcięte w porównaniu z singlem ??

płyta może być concept albumem bez łączenia kawałków i odwrotnie.

oczywiście że samo połączenie "fizyczne" nie może świadczyć o 'singlowości' ale może ma zwracać na to uwagę.

co do tłoczenia to wątpię żeby było złe, proces technologiczny tłoczenia jest tak ułożony żeby wyłapać błędy i wątpie by jakaś wadliwa płyta wyszła na rynek.

tu nie ma co wątpić, bo w "Icky Thump" nie ma ok 1,5 taktu (i przedtaktu of korz), więc jest to błąd i płyta jest ponad wszelką wątpliwość wadliwa. w wersji mp3 i winylowej (mówię o singlu, nie o całej płycie) wszystko jest ok.