Co czytają fani The White Stripes? - Forum dotyczące zespołu The White Stripes

Widzę, że Goga wyznaje niemalże te same racje literackie co ja, z wyłączeniem fantastyki i kryminału. Cieszy mnie to.

PS. A Kod mam też głęboko. Nie czytam książek tylko dlatego, że znajdują się na pierwszych miejscach list bestsellerów.

czołgaj się napisał:

Widzę, że Goga wyznaje niemalże te same racje literackie co ja, z wyłączeniem fantastyki i kryminału. Cieszy mnie to.

PS. A Kod mam też głęboko. Nie czytam książek tylko dlatego, że znajdują się na pierwszych miejscach list bestsellerów.

racja.. bo z ksiazkami to jak z płytami.. ;>

czołgaj się napisał:

PS. A Kod mam też głęboko. Nie czytam książek tylko dlatego, że znajdują się na pierwszych miejscach list bestsellerów.

a ja czasem czytam, ale zdaje sie wtedy na swoja niezawodna intuicje Laughing

teraz jestem w polowie 'ulicy marzycieli' McLiam Wilsona-polecam

Czytałem przypadkiem kiedyś jego " Zaułek łgarza". Jak na żyjącego pisarza pisze całkiem dobrze, ale nie zachwyca w żadnym razie. Styl ma dość dobry. Tylko że ta książka to... jednym okiem weszła, drugim wyszła. Tak naprawdę może uchodzić za dobrą próbę, ale nic wielkiego tam nie ma. To jest oczywiście moja opinia etc. etc.

czołgaj się napisał:

Czytałem przypadkiem kiedyś jego " Zaułek łgarza". Jak na żyjącego pisarza pisze całkiem dobrze, ale nie zachwyca w żadnym razie. Styl ma dość dobry. Tylko że ta książka to... jednym okiem weszła, drugim wyszła. Tak naprawdę może uchodzić za dobrą próbę, ale nic wielkiego tam nie ma. To jest oczywiście moja opinia etc. etc.

masz po czesci racje,ale zgodzisz sie ze styl swietny jak na dwudziestokilku latka.'mechaniczna pomarancze' czytales?

mithape napisał:

No nazwę drugiej płyty już zmienił po takiej petycji. W oryginale brzmiała "The Steail", może teraz tez się uda Razz

a nie po prostu 'THE STYLE'?

czołgaj się napisał:

To "Klub Dumas" czy " Klub Dantego" ? Ja się bardzo cieszę, że i to przeczytałeś. W ogóle cieszą mnie ludzie, którzy dużo czytają ("Nikt mi nie powie, że człowiek nie będzie mądrzejszy od przeczytania dziesięciu książek"). Czytałem tylko piekło, ponieważ było to na potrzeby ćwiczeń z literatury staropolskiej, poza tym na moim kierunku w kółko trzeba czytać coś nowego, trudno się wyrobić ze wszystkim niejednokroć nie udaje się to. Wiem co jest dalej i wiem, jak to jest napisane. Mam bujną wyobraźnię i wyobrażam sobie, jakie emocje wzbudzić może taka lektura. A ciekawej literatury jest multum, jak mi jeszcze wpadnie w ręce " Boska..." to dokończę.

PS. Rzeczywiście. Zdanie Dana Browna to dla mnie żadna rekomendacja.

a wiec polonistyke studiujesz?to tak jak moj mlodszy brat.fajnie macie.

TERRY PRATCHETT i EDUARDO MENDOZA
kto ich zna?

Dobra,mam nadzieje, ze to co czytałam bylo Mendozy, ajk nie to kicha. Smile

coś o jakimś przejściu, hm nieumytym mezczyźnie, nieżywym marynarzu, kurwie? tak? nie pamietam, wybacz. bo złe to było.

Poraz trzeci "Sto lat samotności" Marqueza Shocked

Pratchetta czytalam dwie ksiązki i już nie mam ochoty na więcej szczerze mówiąc...

"Sto lat.." - wspaniałe!!! Smile

Prathet wymiata bardzo go lubie

A ja teraz czytam "Opowieści z Narni" Lewisa i zastanawiam sie dlqaczego ja ksiązki dla dzieci odkrywam w wieku młodzeińczym. Podobnie było z Kubusiem Puchatka, którego przeczytałem dopiero rok temu. Ale takie ksiązki dla dzieci czytane przez dojrzalszych czytelników zyskują dużo nowych znaczeń, tak, chyba mozna nazwac to znaczeniami.

mithape napisał:

A ja teraz czytam "Opowieści z Narni" Lewisa i zastanawiam sie dlqaczego ja ksiązki dla dzieci odkrywam w wieku młodzeińczym. Podobnie było z Kubusiem Puchatka, którego przeczytałem dopiero rok temu. Ale takie ksiązki dla dzieci czytane przez dojrzalszych czytelników zyskują dużo nowych znaczeń, tak, chyba mozna nazwac to znaczeniami.

heh.. szczerze mówiąc ostatnio mam podobnie.. :]