ulubione piosenki [nie TWS] - Forum dotyczące zespołu The White Stripes

tak, ale mozna ich sluchac zawsze i ze wszystkimi.

w sumie britpop is dead and no one cares... Blur to już elita intelektualna wśród dzisiejszego muzycznego świataka... Suede nie ma za to ewoluowali w The Tears (słyszał ktoś - mają dobre recenzje, ale nie wiem czy warto szukac... ;)), a Oasis tez sie od przeszłości jakoś zaczynają izolowac :|...
A reszta to już poszła w zapomnienie.. Takie jest życie :]

Oto moje ulubione piosenki nie dełajtstrajpsowe, mam nadzieję, że niczego ważnego nie pominę Smile

no to lecimy:

NIRVANA - SMELLS LIKE TEEN SPIRIT

Sonic Youth - 100%
Sonic Youth - Dirty boots
Something Like Elvis - Leticia
Slipknot - Wait and bleed
Korn - Blind
Korn - Adidas
The Presidents of the USA - Lump
Pidzama Porno - Twoja generacja
Pidzama Porno - Koka koka
Rob Zombie - Dragula
Rob Zombie - House of 1000 corpses
Rob Zombie - Feel so numb
White Zombie - The One
Marilyn Manson - Long hard road out of hell
Marilyn Manson - The beautiful people
Mudhoney - Suck you dry
Mudhoney - Touch me i'm sick
Hole - Violet
Hole - Doll parts
Tool - Sober
Tool - Aenema
Pixies - Where is my mind
Therapy - Stories
Godsmack - Keep away
Godsmack - Voodoo
Offspring - Self esteem
Kyuss - Demon cleaner

jeszcze trochę by się tego znalazło ale starczy Very Happy

Od dawna zabieram sie do głębszego poznania Sonic Youth i The Pixies. Podoba mi się parę rzeczy, które wymieniłeś.

Ale Hole nie słuchaj. Wink

Poznawanie Sonic Youth możesz zacząć od płyt "Dirty" i "Goo", dla mnie są to najlepsze ich płyty, nagrane na początku lat 90tych. A jeśli chodzi o Pixies to zacznij słuchanie od grejtesthitsów "Death to the Pixies"(najlepiej dwupłytowe wydanie, na drugiej świetny koncert z 1992 z Holandii) lub "The best of Pixies Wave of mutilation" ,aby póżniej zabłębić się w poszczególne albumy. Kurt Cobain kiedyś powiedział, że nie byłoby Nirvany gdyby nie Sonic Youth i Pixies. Smile

Co masz na myśli mówiąc Hole nie słuchaj? Chodzi Ci o muzykę czy o panią Courtney Love? Laughing

jimmykupa napisał:

Poznawanie Sonic Youth możesz zacząć od płyt "Dirty" i "Goo", dla mnie są to najlepsze ich płyty, nagrane na początku lat 90tych. A jeśli chodzi o Pixies to zacznij słuchanie od grejtesthitsów "Death to the Pixies"(najlepiej dwupłytowe wydanie, na drugiej świetny koncert z 1992 z Holandii) lub "The best of Pixies Wave of mutilation" ,aby póżniej zabłębić się w poszczególne albumy. Kurt Cobain kiedyś powiedział, że nie byłoby Nirvany gdyby nie Sonic Youth i Pixies. Smile

Co masz na myśli mówiąc Hole nie słuchaj? Chodzi Ci o muzykę czy o panią Courtney Love? Laughing

dzieki, jimmy. napewno poslucham. bo sonic youth FRU zalicza do swoich ulubionych wykonawców. a Pixies są ulubioną grupa mojego kolegi. Wink

jeżeli chodzi o Hole, to naprawdę szkoda, ze słuchasz.
Strasznie wtórrni są. W ich kompozycjach odnajjduję styl przynajmniej 2 innych grup, co nie jest dobre.

Ja znam Sonic Youth z płyty "Goo", która jest niesamowita. I dziwnym trafem tez zacząłem słuchac Sonic Youth i Pixies, dlatego, że Kurt ich podziwiał.

mithape napisał:

I dziwnym trafem tez zacząłem słuchac Sonic Youth i Pixies, dlatego, że Kurt ich podziwiał.

Ja nie zacząłem słuchać Sonic Youth i Pixies dlatego, że Kurt był zachwycony tymi zespołami. Sonic Youth poznałem jakoś na początku 1991 dzięki teledyskowi "Dirty Boots". A Nirvanę i Pixies poznałem pod koniec 1991. Nirvana to wiadomo "Smells like teen spirit" a Pixies nie pamiętam ale to było chyba "Here comes your man". A o tym, że Kurt ich podziwiał dowiedziałem się kilka lat później, jakiś wywiad lub też biografia Smile

Apple Blossom napisał:

jeżeli chodzi o Hole, to naprawdę szkoda, ze słuchasz.
Strasznie wtórrni są. W ich kompozycjach odnajjduję styl przynajmniej 2 innych grup, co nie jest dobre.

Hmmm ... Hole jest wtórne, mogę sie z tym stwierdzeniem zgodzić, ale tylko w wypadku płyty "Celebrity Skin" gdyż ta płyta to porażka. Do reszty płyt to określenie nie pasuje. "Pretty On The Inside" przez jakąś gazetę muzyczną(chyba Rolling Stone, lub brytyjskie Melody Maker bądz NME) nawet zostało określone najlepszą płytą roku 1991 ale wtedy jeszcze nie ukazało się "Nevermind" Nirvany Smile

A sporą część kawałków na "Live Through This" w mniejszym lub większym stopniu skomponował Kurt Cobain. Cool

Dodac mogę jeszcze to ,że producentką pierwszej płyty była Kim Gordon z Sonic Youth Exclamation

Okropnie jestem ciekaw o jakie co najmniej 2 grupy Ci chodziło, których styl skopiowało Hole Question

A wracając do Sonic Youth to na teledysku "Dirty boots" główna bohaterka ma koszulkę z Nirvaną Laughing

hehe

heh, ja właśnie zaczęłam od Celebrity Skin. Very Happy

Podobała mi się : Northern Star, takie nastrojowe.

A jeżeli chodzi o kopiowanie twórczości miałam na myśli genialną, niedoścignioną PJ HARVEY, która uświadami Courtney, że jest kupą gówna, jak sama Courtney powiedziała. Smile

i Yeah Yeah Yeahs.( mniej genialni) Razz

Jakby tu zacząć Cool

Yeah Yeah Yeahs powstało w 2000 roku a pierwszą EPkę wydali w 2001 ( tytuł jak nazwa zespołu) , "Celebrity Skin" ostatni album Hole powstał w 1998, czyli kto tu zrzyna od kogo, kto kogo skopiował Twisted Evil

a PJ Harvey bardzo lubie. Obie panie debiutowały "prawie " w tym samym czasie, Hole troche wczesniej jesli patrzeć wg publikacji nagrań Smile

Mi niestety style obu pań nie wydają sie podobne, każda robi to po swojemu. Zgadzam sie niestety ze stwierdzeniem, że jako osoba Courtney Love jest kupą gówna, ale pod względem muzycznym wiele zespołów nie dorasta jej do pięt Smile

(nie mam tu na myśli PJ Harvey Smile

)

Yeah Yeah Yeahs nigdy nie słyszałem, trzeba będzie sprawdzić jak skopiowali styl Hole Very Happy

oh, przeciez wiesz o co mi chodziło. główną postacią Hole i tak była pani Love. Chodziło m io jej solowe dzieło.

A YYYs to to samo co Courtney z zespołem lub solo. Very Happy

TE same brudne riffy na poczatku, niedbały śpiew, zadziorny jak cholera, a potem coś delikatnego i perkusja o garażowym brzmieniu. ble! Wink

Hole & Courtney Love solo to dwa różne zespoły, które dzieli straszna przepaść w którą powinna wpaść pani Love po wydaniu solowego "dziełka", albo jeszcze lepiej kiedy pomyslała, że wyda coś solo. Chociaż singlowy utwór "Mono" nawet mi się podobał Laughing

Któraś z dziewczynek na teledysku to Frances Bean córka Kurta Cobaina.

oh, już myślałam, ze będziesz się ze mną kłócił Very Happy

bo wiesz, ja mam słabe nerwy. Wink

dla mojego dobra, lepiej jets przyznac mi rację. Smile

Zamiast kłótni wolę konstruktywną dyskusję Very Happy

Masz słabe nerwy, niedobrze, jeszcze padniesz na zawał serca czy coś i nie dożyjesz 27 lat Laughing